Znamiona barwnikowe od A do E!

Każdy z nas ma na ciele ciemne kropeczki, które potocznie nazywamy pieprzykami. Lekarze rozpoznają je jako znamiona barwnikowe. Nazwa ta brzmi znacznie poważniej, ale w rzeczywistości nie zawsze trzeba się ich bać, choć ZAWSZE należy je obserwować, żeby w porę zauważyć… czerniaka.

Nie każda zmiana skórna na naszym ciele to znamię barwnikowe (melanocytowe). Wielka narośl na nosie Baby Jagi nie musi być, tak zwanym, pieprzykiem, ale może to być brodawka łojotokowa, albo na przykład naczyniak. Choć one również mogą mieć ciemny kolor, to nie mają charakteru znamiona barwnikowego, którego to boimy się najbardziej ze względu na możliwość rozwoju czerniaka – nowotworu złośliwego skóry.

Typowe i atypowe znamiona barwnikowe

Sama nazywa “typowe” lub “atypowe” znamię barwnikowe sugeruje nam, które z nich wygląda lub zachowuje się niepożądanie. Większość naszych pieprzyków jest typowa (łagodna), czyli ma regularny kształt, jest niewielka i jednolicie wybarwiona. Zmiany atypowe niosą większe ryzyko rozwoju czerniaka.

Jak rozpoznać czerniaka?

Dermatolodzy posługują się pięcioma kryteriami – ABCDE – których obserwacja pozwala na określenie czy ze znamieniem barwnikowym dzieje się coś niepokojącego.

A – asymetria – zmiana jest asymetryczna względem każdej osi, może być na przykład “wylewająca się” na jedną ze stron. Zmiany łagodne są zazwyczaj okrągłe lub owalne.

B – brzeg – nieregularny, nierówny, może być postrzępiony.

C – kolor – niejednolite wybarwienie zmiany, może przyjmować różne kolory, albo być dwukolorowa: czarna, czerwona, fioletowa, brązowa… miejscami ciemniejsza lub jaśniejsza.

D – średnica – zwykle większa niż 5-6 mm, ale czerniaki rozpoznane na wczesnym etapie rozwoju mogą być mniejsze.

E – ewolucja w czasie – zmiany zachodzące w znamieniu: powiększanie, krwawienie, przyjmowanie guzowatej struktury, zmiana koloru itp.

Kryterium E mogłoby sugerować, że tylko znamiona barwnikowe, które mamy od dłuższego czasu mogą ewoluować w czerniaka. Nie jest to prawda. W zupełnie nowopowstałym znamieniu także może rozwijać się nowotwór! Po 30 roku życia powinniśmy zbadać u lekarza dermatologa każdą nową zmianę na skórze.

Jeśli znamię barwnikowe spełnia niektóre z tych kryteriów, nie oznacza to, że na pewno jest to czerniak!

Badanie dermatoskopowe – czy jest się czego bać?

Rozpoznanie złośliwego nowotworu skóry nie odbywa się wyłącznie na podstawie oceny powyższych kryteriów. Jeśli podejrzewacie, że z Waszym znamieniem dzieje się coś nie tak, albo pojawiła się nowe niepokojąca Was zmiana, to powinniście udać się do dermatolog (P.S – potrzebujecie skierowanie od lekarza POZ). Dermatolog przeprowadzi badanie z pomocą dermatoskopu, czyli specjalnego urządzenia wyposażonego w lupę, która powala na ocenę cech znamion barwnikowych. Jeżeli dermatolog stwierdzi, że jest konieczność przeprowadzenia badania histopatologicznego, to zleci wycięcie zmiany. Badanie to da pewność z czym mamy do czynienia. Spokojnie, nawet jeśli dostaniecie takie skierowanie, nie oznacza to, że na pewno coś jest nie tak.

Czy znamiona barwnikowe mogą się… rozmnażać?!

Nie! To mit, z którym spotykam się w moim gabinecie lekarza rodzinnego. Gdy osłuchując pacjenta zauważam znamię, które spełnia jakieś kryterium ABCDE i mówię, że powinien skonsultować je z dermatologiem, to często słyszę odmowę. Wśród niektórych pacjentów istnieje przekonanie, że wycięcie znamienia barwnikowego doprowadzi do jego rozprzestrzenienia się, nowotworu i śmierci. Jeszcze raz podkreślę, że to nie jest prawda! Prawdą jest natomiast to, że gdy będziemy zwlekać z wizytą u dermatologa, a w którymś znamieniu rzeczywiście rozwija się nowotwór złośliwy skóry, to minimalizujemy nasze szanse w walce z nim. Wcześnie rozpoznany czerniak daje możliwość 100% wyleczenia się!

Co zamiast skalpela?

Domyślam się, że wśród niektórych z Was sama myśl, że macie “iść pod nóż”, nawet jeśli jest do drobniutki zabieg jak wycięcie znamion barwnikowych, może powodować chęć ucieczki 🙂 Na pewno słyszeliście o innych metodach usuwania zmian skórnych, takich jak na przykład: laseroterapia, krioterapia, elektroterapia itd. Musicie jednak wiedzieć, że te metody służą, przede wszystkim, usuwaniu zmian łagodnych, których chcemy się pozbyć raczej ze względów estetycznych. Nie możemy usunąć za ich pomocą znamienia barwnikowego, które wzbudza nasze wątpliwości, bo niemożliwym byłoby poddanie go badaniu histopatologicznemu.

Profilaktyka przede wszystkim

Pamiętajcie, że w profilaktyce czerniaka, bardzo ważna jest samoobserwacja. Nikt nie zna Waszego ciała tak dobrze jak Wy sami. Zwracajcie uwagę na to, czy Wasze znamiona barwnikowe nie zmieniają się, albo czy nie pojawiają się nowe zmiany skórne. Idźcie na wizytę do dermatologa, który przeprowadzi szczegółową kontrolę każdego znamienia!

Używajcie kremów z wysokim filtrem i bezpiecznie korzystajcie z promieniowania słonecznego. Nie dopuszczajcie do oparzeń słonecznych. Więcej o przebywaniu na słońcu oraz o korzyściach i zagrożeniach z tego płynących przeczytacie TU.

Zrezygnujcie z solarium. To na prawdę nie jest już modne, za to BARDZO groźne dla Waszego zdrowia.

Zakładajcie okulary przeciwsłoneczne, czapki z daszkiem, kapelusze. Pamiętajcie przede wszystkim o dzieciach, których skóra jest najdelikatniejsza.

Mam nadzieję, że ten wpis sprawił, że lepiej zrozumieliście jak obserwować swoje ciało, by w razie potrzeby, szybko wykryć czerniaka, ale że też Was trochę uspokoił, bo nie każde znamię barwnikowe to powód do niepokoju.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz